Imieniny Hazaja

 

 

 

 

 

Jak Jora Jorą imieniny Hazaja są zawsze okazją do wieczornej biesiady w licznym gronie  przyjaciół.

 

Zgodnie z dyrektywą kierownictwa sobotę mianowano pierwszym dniem imieninowym.   Koło 16 zaczęli pojawiać się goście. .Po pierwszych serdecznościach, toastach, siedliśmy przy stole pod jabłonią delektując się jurajskim jadłem. Prym wiodły Hazajowe ogórki kiszone oraz świeży smalec z podgardla i boczku.  Cymes. Zestaw sałatek dopełniał menu. To jednak była dopiero zakąska przed zasadniczą kolacją do której siedliśmy niebawem.  Kulminacyjnym momentem  tej części wieczoru był  występ Jarka z  „Krzyżan”  Po długiej przerwie nad brzegiem Tałt  było można ponownie usłyszeć wspólne jurajczyków śpiewanie. Pieśni żeglarskie, kresowe -  w tym  Podolankę  w niepowtarzalnym wykonaniu  Hazaja.  Wszystkim na długo pozostanie w pamięci atmosfera tego wieczoru. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Toasty za zdrowie solenizanta

 

 

 

 

 

 

 

 

Sałatki dopełniły menu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pamiętaj – tak wygląda kobieta...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Występ Jarka z „Krzyżan”

 

Posłuchaj „10 w skali Beauforta”

 

 

 

Gitarę przejął Hazaj.

 

Posłuchaj „Oj ne chody Hryciu Taj na weczernyciu” w wykonaniu Hazaja

 

Posłuchaj „Żal za zielona Ukrainą”

 

 

 

 

 

 

Nikt tak nie śpiewa Podolanki

 

 

 

 

Posłuchaj „Podolanki” w wykonaniu Hazaja

 

 

 

 

 

Dalszą część artystyczną poprowadził Jarek.

 

Posłuchaj „Ufo” w wykonaniu Jarka

 

 

 

 

Wspólne śpiewanie w sali kominkowej.

 

 

Jeśli chcesz posłuchać Naszego śpiewania

kliknij tutaj

Uwaga.

To 18Mb=41min

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nazajutrz na Jorajskiej przystani

 

 

 

 

 

 

 

Jora 2003 rok